Zastanawiałeś się kiedyś, co oddziela 85% ludzi sukcesu od reszty społeczeństwa? Okazuje się, że wyróżnia ich nieustanny rozwój - w każdej sferze - od poprawiania produktywności, przez kontakty interpersonalne, po kompetencje zawodowe.
Czy wiesz, że to, jak spędzisz czas dzisiaj, będzie miało bezpośredni wpływ na to, jak w życiu poradzisz sobie jutro?... takie symboliczne jutro oczywiście. ;)
Jak zatem możesz wykorzystać ten czas najlepiej? Myślę, że warto przyjrzeć się, jak wolne chwile spędzają ludzie odnoszący największe sukcesy. Z tej okazji parę statystyk:
Jak spędzają czas ludzie sukcesu?
- 85% ludzi bogatych - zarabiających rocznie powyżej $160 000 (480 000PLN) - czyta miesięcznie co najmniej 2 książki związane z edukacją, karierą lub rozwojem osobistym.
- Warren Buffet, 3. najbogatszy człowiek świata, podobno poświęca 80% swojego roboczego dnia na czytanie
- Bill Gates, obecnie nr. 1 na liście najbogatszych ludzi świata, czyta około 50 książek rocznie - czyli w przybliżeniu jedną książkę na tydzień
- Przeciętny CEO czyta 4-5 książek w miesiącu
- Wizjoner i miliarder, Elonk Musk, zapytany o to, jak nauczył się budować rakiety kosmiczne, odpowiedział "czytam książki".
Ok. Czyli wystarczy, że otworzysz Harry'ego Pottera albo sagę Millenium (dla każdego coś dobrego) i od dziś zaczniesz pochłaniać kilkaset stron dziennie, a dzięki temu w życiu osiągniesz oszałamiający sukces?
Nie do końca. Jest coś jeszcze.
Czytanie przede wszystkim dla rozwoju
Steve Siebold, autor książki “Jak myślą bogaci?”, przeprowadził wywiady z najbogatszymi i najbardziej wpływowymi ludźmi świata.
Odkrył, że ludzie zamożni czytają więcej niż reszta społeczeństwa. Oprócz tego, traktują czytanie książek jako formę rozwoju, a sam rozwój jako nigdy niekończący się proces.
To może wydawać się truizmem, ale zastanów się, ile osób kończy rozwój tuż po zakończeniu studiów?
Porównaj ten wynik do ludzi odnoszących sukcesy, którzy rozwijają się całe życie i w związku z tym pochłaniają książki, które im w tym pomagają. Dużo książek.
Książki w życiu absolwenta
No dobra, mamy nadzieję, że co do tego, że czytanie książek jest bardzo istotne, nie ma już wątpliwości. Ale co z tego możesz dla siebie wynieść Ty, młody absolwencie (albo wkrótce - absolwencie)?
Bez względu na to, z czym się obecnie borykasz, wiedza zawarta w książkach może pomóc ci w rozwiązaniu problemu. W końcu książki piszą ludzie, a, jak powiedział Will Smith, “na Ziemi przed Tobą żyły miliardy ludzi i niemożliwe, żeby problem, który obecnie masz Ty, nie został już przez kogoś wcześniej rozwiązany”.
Tak więc czytaj dużo. Bez względu na to, czy przyszłość wyobrażasz sobie w korporacji, czy chcesz w przyszłości podróżować po świecie, czy może nie masz zielonego pojęcia, co chcesz w życiu robić i jak się za to zabrać.
Aby ułatwić ci wybór, przygotowaliśmy dla ciebie listę 5 rozwojowych "bestsellerów".
Przestań czekać do pierwszego, czyli "Finansowy Ninja"
Listę otwiera rodzima pozycja. Jej autorem jest polski bloger - Michał Szafrański - jeden z wiodących autorytetów w Polsce w dziedzinie finansów personalnych.
Finansów personalnych? Ale przecież to nudy! No... nie, nie do końca. Na pewno nie w wydaniu Michała.
Językiem zwyczajnym i przejrzystym opowiada o tym, jak przejąć kontrolę nad swoimi finansami. Przede wszystkim jednak tłumaczy, dlaczego warto to zrobić.
No właśnie... dlaczego warto zadbać o finanse?
Jako uzasadnienie pozwolę sobie podkraść Michałowi przykład, który znajduje się na samym początku książki. Czy wiedziałeś, że Mike Tyson pomimo zarobienia w ciągu kariery 400 milionów dolarów ogłosił bankructwo 2 lata po zakończeniu kariery?
Dla kontrastu - Floyd Mayweather Jr. - również wyśmienity bokser. W przeciwieństwie do Mike'a Tysona, zarobione pieniądze regularnie inwestował. Zajmował się m.in. karierą menadżerską, organizowaniem gal i sprzedawaniem praw do ich transmisji. Efekt? Mimo zakończenia kariery, wciąż co miesiąc odcina wielomilionowe czeki, a jego majątek wyceniany jest na 400 milionów dolarów! (i wciąż rośnie).
Skąd ta różnica?
Być może powiesz, że to kwestia rozrzutności. Na pewno częściowo masz rację. Jednak żaden z tych dwóch panów nie słynie ze spartańskich warunków życia. A jednak jeden z nich zmarnotrawił setki milionów dolarów w ciągu 2 lat, a drugi w tym czasie zbudował prosperujący interes.
Nie tylko wysokość pensji decyduje o zamożności.
- Michał Szafrański, 'Finansowy Ninja'
Osobiście myślę, że odpowiedź musi leżeć w czymś więcej niż tylko w oszczędzaniu. Musi być inny czynnik, który wpływa na umiejętność zarządzania finansami.
Specjaliści od finansów personalnych nazywają to inteligencją finansową.
Być może teraz zapytasz, jak ma się to do twojego życia?
Finansowy ninja vs. świeży absolwent
Pewnie zdarza ci się zastanawiać "gdzie się to znowu wszystko podziało"? Albo miesiąc w miesiąc obiecywać sobie, że "w przyszłym miesiącu zacznę odkładać i kupię sobie komputer/buty/bilety na wakacje (wstaw dowolne)"
Jest jednak dobra informacja. Nikt nie urodził się z tą wiedzą. Nikt nie nauczył się jej w szkole. I prawie nikt nie nauczył się jej od swoich rodziców.
Wychodzi na to, że jest to umiejętność, którą możesz, i powinieneś, zdobyć na własną rękę. A najlepsza wiadomość jest taka, że Michał Szafrański może ci pokazać jak zrobić to łatwo i skutecznie.
Możesz dowiedzieć się m.in.:
- Jak przejąć kontrolę nad swoimi finansami.
- Jak zacząć odkładać na wakacje bez względu na wysokość pensji.
- Jak zbudować finansową niezależność.
- O narzędziach, które mogą ci pomóc w zarządzaniu finansami.
- Jak inwestować, żeby pomnożyć oszczędności.
Innymi słowy, jak zdobyć finansową inteligencję.
